Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Teatrowanie nad świętym barszczem
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1967
Ahaaaa... rozumiem. Rabunek z włamaniem? Mokra robota?
Gwałcenie opornej, skąpej
staruszki? Wybieraj, Junge Bandit!
W.3 Tak jak tamtej niedzieli.
KAPO Aaaaa... Europa? Chiny? Brazylia?
W.3 Brazylia.
KAPO zadowolony, przybiera postawę narratora Haa! Brazylia! Brazylia!
Brazylia, jakiej drugiej nie ma i nie
będzie na świecie. Kto mówi, że będzie - morda
w trzaski, w plewy, w próchno i w pył!... W takim
kraju, w maju, raniusieńko, wylądowało dwóch pielgrzymów. Pierwszy z nich miał
około trzydziestu
pięciu lat, może troche więcej... drugi liczył zaledwie
osiemnaście. Gdy stanęli na molu portowym, raz
jeszcze spojrzeli na statek. W niepewnym poranku
światła stał nieruchomo. Z
Ahaaaa... rozumiem. Rabunek z włamaniem? Mokra robota?<br>Gwałcenie opornej, skąpej<br>staruszki? Wybieraj, Junge Bandit!<br>W.3 Tak jak tamtej niedzieli.<br>KAPO Aaaaa... Europa? Chiny? Brazylia?<br>W.3 Brazylia.<br>KAPO zadowolony, przybiera postawę narratora Haa! Brazylia! Brazylia!<br>Brazylia, jakiej drugiej nie ma i nie<br>będzie na świecie. Kto mówi, że będzie - morda<br>w trzaski, w plewy, w próchno i w pył!... W takim<br>kraju, w maju, raniusieńko, wylądowało dwóch pielgrzymów. Pierwszy z nich miał<br>około trzydziestu<br>pięciu lat, może troche więcej... drugi liczył zaledwie<br>osiemnaście. Gdy stanęli na molu portowym, raz<br>jeszcze spojrzeli na statek. W niepewnym poranku<br>światła stał nieruchomo. Z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego