Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
od dawna się nie robi, to się po prostu nie kalkuluje, zbyt wielkie ryzyko w stosunku do spodziewanego zysku, zbyt duże bezpośrednie zaangażowanie jest konieczne, żaden polityk na coś takiego nie pójdzie.
Ale - tu Hunt lekko się do siebie uśmiechnął - to nie znaczy, że nie można śmierci Bronsteina wykorzystać jako morderstwa. Ludzie kochają podobne afery, bardzo łatwo wzbudzić taki memotrend. Mord polityczny w Watergate! Palce lizać. Jeszcze po stu latach powstawać będą szalone teorie.
- Może mi pani dać ekstra pięć minut?
Po krótkiej chwili skinęła głową.
- Gdzie tu jest łazienka? - spytał.
Wskazała mu drogę.
Wszedł, zamknął drzwi na zatrzask. Przysiadłszy na
od dawna się nie robi, to się po prostu nie kalkuluje, zbyt wielkie ryzyko w stosunku do spodziewanego zysku, zbyt duże bezpośrednie zaangażowanie jest konieczne, żaden polityk na coś takiego nie pójdzie. <br>Ale - tu Hunt lekko się do siebie uśmiechnął - to nie znaczy, że nie można śmierci Bronsteina wykorzystać jako morderstwa. Ludzie kochają podobne afery, bardzo łatwo wzbudzić taki memotrend. Mord polityczny w Watergate! Palce lizać. Jeszcze po stu latach powstawać będą szalone teorie. <br>- Może mi pani dać ekstra pięć minut? <br>Po krótkiej chwili skinęła głową.<br>- Gdzie tu jest łazienka? - spytał. <br>Wskazała mu drogę. <br>Wszedł, zamknął drzwi na zatrzask. Przysiadłszy na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego