Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
wytchnienia kłusem po świeżych śladach przemarszu wojska. Wkrótce dotarli do celu.
Gdy skręcili na lewo i minęli na stokach wzgórz położone winnice, zobaczyli gładką równinę, piaszczystą i szeroką. Wrzały tam gorączkowe prace fortyfikacyjne.
Żołnierze sprawnie i gorliwie okopywali z trzech stron czworobok obozu. Czwarta nie wymagała zabezpieczenia. Tu granicą było morze, spokojne i przezroczyste jak niebo.
Jeńców pospiesznie odwiązano i popędzono na środek placu, gdzie jaśniał już w słońcu wykończony niedawno biały namiot wodza. Inne dopiero ustawiano. Wśród huku młotków i siekier uwijali się zapracowani żołnierze.
Jeden z konwojentów zniknął pod płótnem namiotu. Jeńców otoczyła gromadka ciekawych, trzymali się jednak w
wytchnienia kłusem po świeżych śladach przemarszu wojska. Wkrótce dotarli do celu.<br>Gdy skręcili na lewo i minęli na stokach wzgórz położone winnice, zobaczyli gładką równinę, piaszczystą i szeroką. Wrzały tam gorączkowe prace fortyfikacyjne.<br>Żołnierze sprawnie i gorliwie okopywali z trzech stron czworobok obozu. Czwarta nie wymagała zabezpieczenia. Tu granicą było morze, spokojne i przezroczyste jak niebo.<br>Jeńców pospiesznie odwiązano i popędzono na środek placu, gdzie jaśniał już w słońcu wykończony niedawno biały namiot wodza. Inne dopiero ustawiano. Wśród huku młotków i siekier uwijali się zapracowani żołnierze.<br>Jeden z konwojentów zniknął pod płótnem namiotu. Jeńców otoczyła gromadka ciekawych, trzymali się jednak w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego