Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
Przecież nie będziesz czytał przy latarce.
Usłyszała tylko skrzypienie utykającej ramy z drucianą siatką. Za chwilę poczłapał i sąsiad. Leżała z dłońmi pod głową na wpół usypiając. Szczur z trzaskiem wyłamywał drzazgi z drewnianej kraty ścieku. Z piskiem ulgi przecisnął się i smyrgnął pod ścianą, nie widziała go, przytajona za moskitierą. W gęstym mroku pazurki skrobały o kamienie, z gniewną zaciekłością zabrał się do szarpania jakichś papierów. Z troską pomyślała o Istvanie, na pewno siedzi w aucie i przy latarce po raz któryś wczytuje się w krótką notatkę. Niepostrzeżenie usypiała.
W blasku pełni Istvan mógł czytać, oddychał uspokojony. Jeżeli robotnicy mogą
Przecież nie będziesz czytał przy latarce.<br>Usłyszała tylko skrzypienie utykającej ramy z drucianą siatką. Za chwilę poczłapał i sąsiad. Leżała z dłońmi pod głową na wpół usypiając. Szczur z trzaskiem wyłamywał drzazgi z drewnianej kraty ścieku. Z piskiem ulgi przecisnął się i smyrgnął pod ścianą, nie widziała go, przytajona za moskitierą. W gęstym mroku pazurki skrobały o kamienie, z gniewną zaciekłością zabrał się do szarpania jakichś papierów. Z troską pomyślała o Istvanie, na pewno siedzi w aucie i przy latarce po raz któryś wczytuje się w krótką notatkę. Niepostrzeżenie usypiała.<br>W blasku pełni Istvan mógł czytać, oddychał uspokojony. Jeżeli robotnicy mogą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego