tym, że nie wolno ich prześladować, nie wolno odnosić się do nich z pogardą etc., a tolerancją, która mówi, że hetero- i homoseksualizm są równoprawne, ergo małżeństwa homoseksualne mają takie same prawa jak heteroseksualne, a homoseksualiści mają np. takie samo prawo do pracy w przedszkolach czy też z młodzieżą. Pomijając motywację religijną, która pozwala głębiej spojrzeć na ludzką płciowość, na małżeństwo, na powołanie człowieka do miłości, można z ogólnoludzkich względów dostrzec negatywne konsekwencje takiej postawy. Po pierwsze, ofiarami stają się najsłabsi, stają się nimi dzieci. Po drugie, taka postawa deprecjonuje znaczenie rodziny naturalnej. Społecznie patrząc, jest antyrodzinna. Dopiero bardzo powoli zaczynamy