przyczyniają się do jej wyobcowania z rodziny, grona przyjaciół i społeczeństwa. W rezultacie chorzy wykazują tendencję do wycofywania się z realnego życia do własnego świata, zdominowanego przez fantazje i urojenia.<br>W 1911 r. szwajcarski psychiatra Eugene Bleurer wprowadził termin "schizofrenia" (od słowa schizoin - oznaczającego dezorganizację, niespójność procesów psychicznych - i frenos - mózg, rozum). - Prawdopodobieństwo zapadnięcia na tę chorobę sięga 1 proc., natomiast ryzyko popadnięcia w jakiś stan, który wymagałby interwencji psychiatrycznej, może się odnosić do 20 proc. populacji. Jeśli chodzi o mężczyzn, to 10 proc. z nich zagrożonych jest uzależnieniem alkoholowym, 1 proc. - schizofrenią, 5 proc. - depresją, a pozostali innymi zaburzeniami - twierdzi