Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
chłopi i majsterkowie z małych miasteczek, różni ludzie: "Od pasterzy, dłubiących kozikiem laski czy figurki, aż do rozbudowanych warsztatów, posługujących się pokaźnym zespołem dłut, od twórców masek obrzędowych i kukiełek dla ludowego teatru a. do artystów pracujących na zamówienie kościelne" (Piwocki, 1962, s. 402). Nietrudno zauważyć, że jedni pracowali z mozołem, walcząc z oporem drewna, drudzy sprawnie, powtarzając z dawna wypracowaną koncepcję rzeźby. Sztuka ludowa nie znała fetysza oryginalności, powtarzanie ujęć stawało się szkołą mistrzostwa. A ci, dla których droga do precyzji zamknięta była przez ograniczone możliwości, nawet czysto fizyczne, aby wyrazić czytelnie zamiar, z konieczności musieli posłużyć się skrótem, deformacją
chłopi i majsterkowie z małych miasteczek, różni ludzie: <q>"Od pasterzy, dłubiących kozikiem laski czy figurki, aż do rozbudowanych warsztatów, posługujących się pokaźnym zespołem dłut, od twórców masek obrzędowych i kukiełek dla ludowego teatru a. do artystów pracujących na zamówienie kościelne"</> (Piwocki, 1962, s. 402). Nietrudno zauważyć, że jedni pracowali z mozołem, walcząc z oporem drewna, drudzy sprawnie, powtarzając z dawna wypracowaną koncepcję rzeźby. Sztuka ludowa nie znała fetysza oryginalności, powtarzanie ujęć stawało się szkołą mistrzostwa. A ci, dla których droga do precyzji zamknięta była przez ograniczone możliwości, nawet czysto fizyczne, aby wyrazić czytelnie zamiar, z konieczności musieli posłużyć się skrótem, deformacją
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego