Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
nad ranem z jego pokoju, która jęczała przez pół nocy w jego namiocie tak głośno, że wzbudzili sensację na kempingu, z kim przyjechał tym razem?
Teraz myślę, że w tym naszym zainteresowaniu jego seksualnymi sukcesami nie chodziło tylko o sensację. Każdy z nas miał swoje problemy: małżeńskie czy narzeczeńskie sprzeczki, mozolne układanie życia we dwoje, utarczki, kto położy dziecko spać, a kto będzie słuchał kawałów przy ognisku... Każdy, oprócz niego; wyglądało na to, że A. jest tym kotkiem, który spija samą śmietankę.
Pamiętam jedne wakacje, gdy odłączył się od naszego towarzystwa i zaczął brylować na plaży wśród świeżo rozkwitłych osiemnastolatek. - No
nad ranem z jego pokoju, która jęczała przez pół nocy w jego namiocie tak głośno, że wzbudzili sensację na kempingu, z kim przyjechał tym razem?<br>Teraz myślę, że w tym naszym zainteresowaniu jego seksualnymi sukcesami nie chodziło tylko o sensację. Każdy z nas miał swoje problemy: małżeńskie czy narzeczeńskie sprzeczki, mozolne układanie życia we dwoje, utarczki, kto położy dziecko spać, a kto będzie słuchał kawałów przy ognisku... Każdy, oprócz niego; wyglądało na to, że A. jest tym kotkiem, który spija samą śmietankę.<br>Pamiętam jedne wakacje, gdy odłączył się od naszego towarzystwa i zaczął brylować na plaży wśród świeżo rozkwitłych osiemnastolatek. - No
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego