Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
wymazać. Niczego się nie musiał z przeszłości wstydzić i niczego z niej nie potrzebował skrywać.
Lecz te mgliste wspomnienia nie poruszyły go żywiej. Gruba, watowana kołdra rozgrzała mu plecy i ramiona, lecz w sobie wciąż się trząsł. Pomimo znużenia bał się położyć. Przymknął tylko ciążące powieki. Poczuł ulgę. Wniknął w mrok jak w bezgłośną pustkę. Przestał nagle drżeć. O niczym nie myślał. Oparł głowę o podkurczone kolana. Spokój. Cisza. Ktoś w ciemnościach krzyknął. Wyprostował się i cały się zamienił w słuch. Koło domu rozległ się ten głos? Na ulicy? Zrazu wydało mu się, że się przesłyszał. Po chwili dopiero się zorientował
wymazać. Niczego się nie musiał z przeszłości wstydzić i niczego z niej nie potrzebował skrywać.<br>Lecz te mgliste wspomnienia nie poruszyły go żywiej. Gruba, watowana kołdra rozgrzała mu plecy i ramiona, lecz w sobie wciąż się trząsł. Pomimo znużenia bał się położyć. Przymknął tylko ciążące powieki. Poczuł ulgę. Wniknął w mrok jak w bezgłośną pustkę. Przestał nagle drżeć. O niczym nie myślał. Oparł głowę o podkurczone kolana. Spokój. Cisza. Ktoś w ciemnościach krzyknął. Wyprostował się i cały się zamienił w słuch. Koło domu rozległ się ten głos? Na ulicy? Zrazu wydało mu się, że się przesłyszał. Po chwili dopiero się zorientował
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego