Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
we mnie wspomnienie legendarnych cudownych uzdrowień z czasów głębokiej komuny, kiedy to wyśmienity przedwojenny lekarz ze Lwowa zapisał kogoś na operację u siebie na oddziale, wie pani, ile to kosztowało, ale przecież warto było. Tak, chyba zadziałała tu podświadomość.
Profesor Popławska to starowinka. Przygarbiona, siwa i ptasia. Trochę mnie to mrozi. Najpierw nie może wyciągnąć okularów z torebki: jej pokryte wątrobianymi plamami dłonie trzęsą się nieskoordynowane, wyrzucając jakieś rachunki i chusteczki. Kompletny Monty Python. Nie wiem, wkurzony, czy podziękować i wyjść, czy pomóc jej. Jak taka staruszka ma mnie z czegokolwiek wyleczyć? Jak zdiagnozuje mojego raka?
Ale potem jakoś idzie. Jeszcze
we mnie wspomnienie legendarnych cudownych uzdrowień z czasów głębokiej komuny, kiedy to wyśmienity przedwojenny lekarz ze Lwowa zapisał kogoś na operację u siebie na oddziale, wie pani, ile to kosztowało, ale przecież warto było. Tak, chyba zadziałała tu podświadomość.<br>Profesor Popławska to starowinka. Przygarbiona, siwa i ptasia. Trochę mnie to mrozi. Najpierw nie może wyciągnąć okularów z torebki: jej pokryte wątrobianymi plamami dłonie trzęsą się nieskoordynowane, wyrzucając jakieś rachunki i chusteczki. Kompletny Monty Python. Nie wiem, wkurzony, czy podziękować i wyjść, czy pomóc jej. Jak taka staruszka ma mnie z czegokolwiek wyleczyć? Jak zdiagnozuje mojego raka? <br>Ale potem jakoś idzie. Jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego