Typ tekstu: Książka
Autor: Szczypiorski Andrzej
Tytuł: Początek
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1986
głośno sędzia, jakby został wywołany.
Ilekroć później, po latach, odpowiadał "jestem", wstając ze swojej pryczy, uśmiechał się na wspomnienie tego wieczora. Był to uśmiech zarazem smutny i łagodny, współczujący i szyderczy, bo sędzia myślał wtedy o adwokacie Fichtelbaumie, koszuli nocnej, cygarze, okrucieństwie świata i świeczce na nocnym stoliku. Strażnik więzienny mruczał pod nosem:
- Co wam tak wesoło, Romnicki, za mało dostaliście w kość? Kilka razy raportował naczelnikowi, że podejrzany Romnicki zachowuje się podczas apelu jak półgłówek.
- Bo to jest półgłówek - zakonkludował naczelnik. - Stara pierdoła z błotem we łbie. I tak długo nie pociągnie. Współtowarzysze celi także pytali sędziego, co znaczy jego
głośno sędzia, jakby został wywołany.<br>Ilekroć później, po latach, odpowiadał "jestem", wstając ze swojej pryczy, uśmiechał się na wspomnienie tego wieczora. Był to uśmiech zarazem smutny i łagodny, współczujący i szyderczy, bo sędzia myślał wtedy o adwokacie Fichtelbaumie, koszuli nocnej, cygarze, okrucieństwie świata i świeczce na nocnym stoliku. Strażnik więzienny mruczał pod nosem:<br>- Co wam tak wesoło, Romnicki, za mało dostaliście w kość? Kilka razy raportował naczelnikowi, że podejrzany Romnicki zachowuje się podczas apelu jak półgłówek.<br>- Bo to jest półgłówek - zakonkludował naczelnik. - Stara pierdoła z błotem we łbie. I tak długo nie pociągnie. Współtowarzysze celi także pytali sędziego, co znaczy jego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego