Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
Inni już wdrapywali się pod budy ciężarówek, niebieskawy dym pierwszych papierosów, zasłużonych po długiej przerwie, wypływał spod brezentu i mglił się na tle nieba o barwie moreli.
W powietrzu stał jeszcze odór piżma, korzenna woń zgrzanych ciał, ale już auta ruszyły, przepychały się, mijały trąbiąc gniewnie, błyskając żółtymi reflektorami, długie mrugnięcia, znak, że domagają się pierwszeństwa. Smugi spalin i pyłu mąciły strugę świateł. Zapachniało miejskim zmierzchem w tropikach.
- Jest w człowieku okrutna ciekawość - szeptała Margit. - Zapomina, że one też pragną, cierpią, chciałby się wedrzeć w ich tajemnice, dowiedzieć, jak żyją, co sprawia im radość.... Choć wiem, że to niedobra wiedza, skoro
Inni już wdrapywali się pod budy ciężarówek, niebieskawy dym pierwszych papierosów, zasłużonych po długiej przerwie, wypływał spod brezentu i mglił się na tle nieba o barwie moreli.<br>W powietrzu stał jeszcze odór piżma, korzenna woń zgrzanych ciał, ale już auta ruszyły, przepychały się, mijały trąbiąc gniewnie, błyskając żółtymi reflektorami, długie mrugnięcia, znak, że domagają się pierwszeństwa. Smugi spalin i pyłu mąciły strugę świateł. Zapachniało miejskim zmierzchem w tropikach.<br>- Jest w człowieku okrutna ciekawość - szeptała Margit. - Zapomina, że one też pragną, cierpią, chciałby się wedrzeć w ich tajemnice, dowiedzieć, jak żyją, co sprawia im radość.... Choć wiem, że to niedobra wiedza, skoro
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego