To wszystko", pomyślałem, to do mnie, o mnie, o moim kaprysie, uporze, widzi-mi-się.<br>Dobrze ci tak, dobrze wam tak, ucieszyłem się nagle w złej, zawziętej niesprawiedliwości, nie sztuka cierpieć tylko od żon, tylko od najbliższych i najważniejszych.<br><page nr=174> I rozwaliłem się, sam, na tylnym siedzeniu.<br>- Przykryj się moim płaszczem - mruknął łagodnie Dziadzio.<br>Przykryłem się, zasnąłem.<br>Woda, szmer wody. Świerszcze. Zimno. Gorąco.<br>Bo jeśli przystanąć w cieniu, to zimno, od razu skóra cierpnie, wąskie górskie doliny mają ten wieczny oddech z lodu, ale wystarczy posunąć się o kilka kroków, w strefę słońca, by znów się chciało ściągnąć z siebie koszulę.<br>Wysokie