tych, którzy chcieli na Zachód, ale którym się nie udało... <br>Jednak Mietek był uparty. Przy każdym spotkaniu było tylko: Australia, samolot, Australia, samolot, Australia...<br><tit>Meble odkupi teściowa</><br><br>- Daj mi spokój, idź pogadaj z moją starą - rzucił wreszcie na odczepnego Janek. Znał swoją żonę. Wiedział, że Maria nie zaryzykuje wszystkiego dla mrzonki o Australii i pełnych sklepowych pułkach. Maria była rozsądna aż do bólu. <br>Następnego dnia, gdy przyszedł z pracy, uderzyła go panująca w domu cisza. W dużym pokoju siedział Mietek, a naprzeciw niego dwie wpatrzone w niego kobiety. Maria i jej matka. Były jak zahipnotyzowane. I sprawiła to tylko jedna Mietkowa