Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.26 (21)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
strażak zginął, walcząc z ognistym żywiołem
Jacek Supera (35 l.) był doświadczonym strażakiem. Dlatego, gdy w sobotę w nocy wyjechał z zastępem gasić dom we wsi Jordanów (woj. łódzkie), rodzinie nawet przez myśl nie przeszło, że to będzie jego ostatni wyjazd do ognia.
W czasie akcji zawalił się na niego mur. Strażak osierocił 13-letnią Justynę i 8-letniego Kamila.
- Pożar zaczął się w nocy od kotłowni. Wybiegłem i wyprowadziłem mamę. Zaczęliśmy gasić dom - mówi Krzysztof Owczarek (33 l.) właściciel spalonej posesji w Jordanowie. - Sam jestem ochotniczym strażakiem. Wiele razy byłem w akcji, ale z taką tragedią się nie zetknąłem. Bardzo
strażak zginął, walcząc z ognistym żywiołem&lt;/&gt;<br>Jacek Supera (35 l.) był doświadczonym strażakiem. Dlatego, gdy w sobotę w nocy wyjechał z zastępem gasić dom we wsi Jordanów (woj. łódzkie), rodzinie nawet przez myśl nie przeszło, że to będzie jego ostatni wyjazd do ognia.<br>W czasie akcji zawalił się na niego mur. Strażak osierocił 13-letnią Justynę i 8-letniego Kamila.<br>&lt;q&gt;- Pożar zaczął się w nocy od kotłowni. Wybiegłem i wyprowadziłem mamę. Zaczęliśmy gasić dom&lt;/&gt; - mówi Krzysztof Owczarek (33 l.) właściciel spalonej posesji w Jordanowie. &lt;q&gt;- Sam jestem ochotniczym strażakiem. Wiele razy byłem w akcji, ale z taką tragedią się nie zetknąłem. Bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego