Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
co mi to wiedzieć. Wampir wnet sporyszu nagotowi... Przyjdzie wam ostawić mnie gdzie w jakiej wsi... Nie, nie gadaj nic, milcz. Ja wiem, jakiś ty. Ty nawet twej narowistej kobyły nie porzucisz, nie ostawisz, na inną nie wymienisz, choć odgrażasz się cięgiem. Tyś nie z takich, co ostawiają. Ale teraz mus. Po sporyszu na kulbace nie usiedzę. Ale i to wiedz, że gdy ozdrowieję, ruszę za wami w ślad. Bo chciałabym, byś twoją Ciri odnalazł, wiedźminie. Byś ją z moją pomocą odnalazł i odzyskał.
- To dlatego pojechałaś ze mną - powiedział, trąc czoło. - Dlatego.
Opuściła głowę.
- Dlatego właśnie powędrowałaś ze mną - powtórzył
co mi to wiedzieć. Wampir wnet sporyszu nagotowi... Przyjdzie wam ostawić mnie gdzie w jakiej wsi... Nie, nie gadaj nic, milcz. Ja wiem, jakiś ty. Ty nawet twej narowistej kobyły nie porzucisz, nie ostawisz, na inną nie wymienisz, choć odgrażasz się cięgiem. Tyś nie z takich, co ostawiają. Ale teraz mus. Po sporyszu na kulbace nie usiedzę. Ale i to wiedz, że gdy ozdrowieję, ruszę za wami w ślad. Bo chciałabym, byś twoją Ciri odnalazł, wiedźminie. Byś ją z moją pomocą odnalazł i odzyskał.<br>- To dlatego pojechałaś ze mną - powiedział, trąc czoło. - Dlatego. <br>Opuściła głowę.<br>- Dlatego właśnie powędrowałaś ze mną - powtórzył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego