Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
trzyma jej włosy tuż u nasady przy karku, wciąga ją w wąską przestrzeń pomiędzy domami. Ofiara napadu jest ładną dziewczyną o długich, kasztanowych włosach, szczupłej budowie ciała.
Napastnik mówi jej, by nawet nie próbowała krzyczeć o pomoc. Jego rada: całkowite milczenie. Tylko pod tym warunkiem nie odbierze jej życia. Dziewczyna musi więc podjąć decyzję, czy warto żyć choćby po to, by ujrzeć świat w nadchodzące święta Bożego Narodzenia. Nie zwalniając ucisku swych dłoni bandyta pyta grzecznym tonem głosu o imię i nazwisko. Dziewczyna zdążyła już oprzytomnieć na tyle, że podała mu zmyślone dane, z wyjątkiem wieku. Ma zaledwie piętnaście lat.
Nie
trzyma jej włosy tuż u nasady przy karku, wciąga ją w wąską przestrzeń pomiędzy domami. Ofiara napadu jest ładną dziewczyną o długich, kasztanowych włosach, szczupłej budowie ciała.<br>Napastnik mówi jej, by nawet nie próbowała krzyczeć o pomoc. Jego rada: całkowite milczenie. Tylko pod tym warunkiem nie odbierze jej życia. Dziewczyna musi więc podjąć decyzję, czy warto żyć choćby po to, by ujrzeć świat w nadchodzące święta Bożego Narodzenia. Nie zwalniając ucisku swych dłoni bandyta pyta grzecznym tonem głosu o imię i nazwisko. Dziewczyna zdążyła już oprzytomnieć na tyle, że podała mu zmyślone dane, z wyjątkiem wieku. Ma zaledwie piętnaście lat.<br>Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego