Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 06.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
obcokrajowca - nieważne, czy jest to Amerykanin, Włoch czy Koreańczyk - postawić nierealne żądania, doczekać do wyznaczonego w ultimatum terminu, a następnie w brutalny sposób zarżnąć ofiarę. Egzekucję nagrywa się na wideo, a taśmę przesyła do jednej z telewizji arabskich. Tym razem w schemacie pojawił się nowy element. Po raz pierwszy porwano muzułmanów. Najpierw w ręce porywaczy wpadło trzech Turków. Widzowie katarskiej stacji Al-Dżazira mogli w sobotę obejrzeć film, na którym klęczą oni, pokazując paszporty, w otoczeniu zamaskowanych, uzbrojonych w automaty porywaczy. Jeden z nich, przedstawiający się jako współpracownik nieuchwytnego superterrorysty Abu Musaba al-Zarkawiego, odczytał tradycyjne ultimatum. Tureckie firmy muszą wycofać
obcokrajowca - nieważne, czy jest to Amerykanin, Włoch czy Koreańczyk - postawić nierealne żądania, doczekać do wyznaczonego w ultimatum terminu, a następnie w brutalny sposób zarżnąć ofiarę. Egzekucję nagrywa się na wideo, a taśmę przesyła do jednej z telewizji arabskich. Tym razem w schemacie pojawił się nowy element. Po raz pierwszy porwano muzułmanów. Najpierw w ręce porywaczy wpadło trzech Turków. Widzowie katarskiej stacji <name type="org">Al-Dżazira</> mogli w sobotę obejrzeć film, na którym klęczą oni, pokazując paszporty, w otoczeniu zamaskowanych, uzbrojonych w automaty porywaczy. Jeden z nich, przedstawiający się jako współpracownik nieuchwytnego superterrorysty <name type="person">Abu Musaba al-Zarkawiego</>, odczytał tradycyjne ultimatum. Tureckie firmy muszą wycofać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego