specjalne środki na ten cel. Żeliwne rury sprowadzaliśmy ze Śląska. Jedna nitka doprowadzała wodę do boiska, a w rogach stanęły hydranty. Dzięki temu dużo szybciej niż poprzednio mogliśmy wylać na tor wodę, a latem podczas suszy skrapiać bieżnię i płytę boiska. Drugą nitkę poprowadziliśmy do Ośrodka. Tę wodę przeznaczyliśmy do mycia dróg, chodników, samochodów i do zraszania trawników.<br>Dzięki silnemu poparciu przewodniczącego GKKF otrzymaliśmy środki dewizowe na zakup pierwszych ratraków w Szwajcarii. Od tego momentu z przygotowaniem stoku Kasprowego i nartostrad nie było trudności. Poszerzona i wyrównana przez nas trasa FIS II nie spełniała jednak pewnych warunków. Była za łatwa. A