pasuje. Za groma nie mogę pokapować, po co zamykać na noc te drzwi, a poza tym nie zdążyłam się jeszcze nawet przed spaniem umyć. A ona na to, że to nic takiego, umyję się jutro rano. Tu poczułam się w obowiązku sprostować, że zwykle w domu, zupełnie jak z paciorkiem, myję się na ogół dwa razy dziennie, to znaczy rano i wieczorem. <br>- W domu to w domu - nie dała zbić się z tropu - tam myjemy się, ile razy chcemy i w ogóle, strach pomyśleć, robimy co nam się żywnie podoba, a tu jest klinika, to wystarczy raz. Już od dwunastu lat