Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
ją dogonię!"
I dał ze stołu skok
Ku drzwiom kierując krok.

Niebawem był z powrotem
Rzęsistym zlany potem,
Za sobą wlókł dziewczynę
I groźną robiąc minę
Rzekł: "Prędzej tu się zbliż!
Panowie! Oto - mysz!

Dziewczyny wzięła postać,
By łatwiej tu się dostać.
Jak ci na imię?" "Krysia..."
"Toś ty księżniczka mysia,
Ja sztuczki takie znam,
Umiem je robić sam.

Ty może nie wiesz o tem,
Że jestem właśnie kotem
I ciebie zjem panienko?!"
Tu zaczął miauczeć cienko
I na czworakach szedł
Pociesznie prężąc grzbiet.

Od stołu wstały zuchy:
"Popatrzcie na te ruchy!
Dalibóg, istne dziwy,
To przecież kot prawdziwy!
A może
ją dogonię!"<br>I dał ze stołu skok<br>Ku drzwiom kierując krok.<br><br>Niebawem był z powrotem<br>Rzęsistym zlany potem,<br>Za sobą wlókł dziewczynę<br>I groźną robiąc minę<br>Rzekł: "Prędzej tu się zbliż!<br>Panowie! Oto - mysz!<br><br>Dziewczyny wzięła postać,<br>By łatwiej tu się dostać.<br>Jak ci na imię?" "Krysia..."<br>"Toś ty księżniczka mysia,<br>Ja sztuczki takie znam,<br>Umiem je robić sam.<br><br>Ty może nie wiesz o tem,<br>Że jestem właśnie kotem<br>I ciebie zjem panienko?!"<br>Tu zaczął miauczeć cienko<br>I na czworakach szedł<br>Pociesznie prężąc grzbiet.<br><br>Od stołu wstały zuchy:<br>"Popatrzcie na te ruchy!<br>Dalibóg, istne dziwy,<br>To przecież kot prawdziwy!<br>A może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego