Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Szkice z piekła uczciwych
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1963
strasznym obrazem w oczach, z rozpaczą w duszy, ale przecież jak komunista, jak żołnierz przez wilki włóczony na pobojowisku. Powinien był, powinien... Ale już nigdy nie odzyska tamtej chwili...
W zaroślach, przez ciemne gardło wąwozu, połyskiwało bure rozlewisko rzeki. Gdzieś daleko, za ścianami lasów, zajęczał spazmatyczny, urywany gwizd lokomotywy. Zaczynał mżyć drobny, wczesnojesienny deszcz. Świat wydawał się obcy i nierzeczywisty, pozbawiony zrozumiałych znaczeń, wyssany z wszelkiej nadziei.
VI
Deszcz puścił się na dobre, gdy Lewandowski znalazł się znowu na pustym peronie martwego budynku stacyjnego. Dochodziła dwunasta. Najbliższy pociąg w kierunku na Ostrowy odchodził dopiero za godzinę. Nie pozostało nic innego, jak
strasznym obrazem w oczach, z rozpaczą w duszy, ale przecież jak komunista, jak żołnierz przez wilki włóczony na pobojowisku. Powinien był, powinien... Ale już nigdy nie odzyska tamtej chwili...<br> W zaroślach, przez ciemne gardło wąwozu, połyskiwało bure rozlewisko rzeki. Gdzieś daleko, za ścianami lasów, zajęczał spazmatyczny, urywany gwizd lokomotywy. Zaczynał mżyć drobny, wczesnojesienny deszcz. Świat wydawał się obcy i nierzeczywisty, pozbawiony zrozumiałych znaczeń, wyssany z wszelkiej nadziei.<br>VI<br> Deszcz puścił się na dobre, gdy Lewandowski znalazł się znowu na pustym peronie martwego budynku stacyjnego. Dochodziła dwunasta. Najbliższy pociąg w kierunku na Ostrowy odchodził dopiero za godzinę. Nie pozostało nic innego, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego