Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
wartowni pojawił się komendant obozu i bykowcem bił przebiegających do wyjścia "heftlingów". Dawid otrzymał piekące uderzenie.
W dniu następnym, kiedy Maks sprowadził ich na dół, a zza wahadłowych drzwi znów dochodził świst bata i krzyki więźniów, Dawid, idący na końcu, przystanął i powiedział: - Pan wachmajster pójdzie pierwszy przede mną.
Popatrzył na Maksa ciężkim wzrokiem. Wachmajster otworzył drzwi i pchnął silnie Dawida do przodu. Chłopiec przeleciał w poprzek wartowni jak pocisk. Tuż za nim skoczył Maks krzycząc: - Zabiję cię, ty świnio! - Bat zaświstał niezdecydowanie w powietrzu.
- Nie dostałeś dziś batem dzięki mnie - mówił później wachmajster Maks.
W tydzień potem Dawid powracając do celi
wartowni pojawił się komendant obozu i bykowcem bił przebiegających do wyjścia "heftlingów". Dawid otrzymał piekące uderzenie.<br>W dniu następnym, kiedy Maks sprowadził ich na dół, a zza wahadłowych drzwi znów dochodził świst bata i krzyki więźniów, Dawid, idący na końcu, przystanął i powiedział: - Pan wachmajster pójdzie pierwszy przede mną.<br>Popatrzył na Maksa ciężkim wzrokiem. Wachmajster otworzył drzwi i pchnął silnie Dawida do przodu. Chłopiec przeleciał w poprzek wartowni jak pocisk. Tuż za nim skoczył Maks krzycząc: - Zabiję cię, ty świnio! - Bat zaświstał niezdecydowanie w powietrzu.<br>- Nie dostałeś dziś batem dzięki mnie - mówił później wachmajster Maks.<br>W tydzień potem Dawid powracając do celi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego