Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
białym psem, bez smyczy. Drugi raz".
Jeśli wierzyć Kazińskiemu, wojna na Zakręcie ma dwa oblicza. Jedno, oficjalne, z walką, która toczy się w obecności straży miejskiej, policji i sądu. I drugie, nieoficjalne, z walką na tyłach frontu, o zmroku, w nocy, potajemnie. Kaziński twierdzi, że od kiedy zaczął fotografować zaparkowane na Zakręcie samochody, nieznani sprawcy kilka razy przebili mu w mustangu opony i porysowali lakier. A odkąd wydał walkę psim kupom, sąsiedzi rzucają odchodami w jego dom i na podjazd przed willą. Właśnie dlatego dwa lata temu zamontował przed domem kamerę.
Sąsiedzi kontratakują. Skarżą się, że Kaziński jest agresywny, potrafi obrzucić wyzwiskami
białym psem, bez smyczy. Drugi raz". <br>Jeśli wierzyć Kazińskiemu, wojna na Zakręcie ma dwa oblicza. Jedno, oficjalne, z walką, która toczy się w obecności straży miejskiej, policji i sądu. I drugie, nieoficjalne, z walką na tyłach frontu, o zmroku, w nocy, potajemnie. Kaziński twierdzi, że od kiedy zaczął fotografować zaparkowane na Zakręcie samochody, nieznani sprawcy kilka razy przebili mu w mustangu opony i porysowali lakier. A odkąd wydał walkę psim kupom, sąsiedzi rzucają odchodami w jego dom i na podjazd przed willą. Właśnie dlatego dwa lata temu zamontował przed domem kamerę. <br>Sąsiedzi kontratakują. Skarżą się, że Kaziński jest agresywny, potrafi obrzucić wyzwiskami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego