Typ tekstu: Książka
Autor: Kornhauser Julian
Tytuł: Stan wyjątkowy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1965
biurkach
Nikt nie miał pretensji wszystko było jasne
Czytaliśmy książki uciekaliśmy z wykładów
Oddech rósł jak pomarańczowy pierwiosnek
Który pewnego dnia krzyknął pod moim oknem
Tyle rzeczy się wydarzyło
Wszyscy mówili tylko nie zatrzymuj się
Nie daj wydostać się wspomnieniom
Wypalą cię do reszty nie posłuchałem
Betonowa ulica z wyprostowanymi na baczność
Słupami ogłoszeniowymi
Przesunęła się o całe pół wieku
Nie dogonię jej już nigdy

Moje serce ten rozkrzyczany
express wieczorny

Mój język już niczego nie nazwie
Nastąpił koniec świata
Tak długo przez nas oczekiwany
Słowo "tak" zmieniło barwę
Wszystkie mądre książki uciekły z półek
Stoję bezradny w pustym pokoju
Przypominam sobie
biurkach <br>Nikt nie miał pretensji wszystko było jasne <br>Czytaliśmy książki uciekaliśmy z wykładów <br>Oddech rósł jak pomarańczowy pierwiosnek &lt;page nr=17&gt; <br>Który pewnego dnia krzyknął pod moim oknem <br>Tyle rzeczy się wydarzyło <br>Wszyscy mówili tylko nie zatrzymuj się <br>Nie daj wydostać się wspomnieniom <br>Wypalą cię do reszty nie posłuchałem <br>Betonowa ulica z wyprostowanymi na baczność <br>Słupami ogłoszeniowymi <br>Przesunęła się o całe pół wieku <br>Nie dogonię jej już nigdy <br><br>Moje serce ten rozkrzyczany <br>express wieczorny <br><br>Mój język już niczego nie nazwie <br>Nastąpił koniec świata <br>Tak długo przez nas oczekiwany <br>Słowo "tak" zmieniło barwę <br>Wszystkie mądre książki uciekły z półek <br>Stoję bezradny w pustym pokoju <br>Przypominam sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego