Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
kochał się do szaleństwa jakiś nieszczęśliwy Małgosiek, któremu dla odmiany ona złamała serce i to już nie powiem czym. Była bowiem głupia, o czym zresztą także nadmienia chórek wspomnianej piosenki. Tak się akurat składa, że nadchodzi maj, więc o maju i tych zakochanych musimy sobie dziś koniecznie porozmawiać. Zostawimy tylko na boku Saską Kępę, co do której wolę raczej cytować słynny limeryk: "Saska Kępa zielenieje, tańczą kuchty i złodzieje". Zakochani jakoś mi nie pasują do tego obrazka.
Cały ambaras wiosny, maja i zakochanych sprowadza się do tego, żeby oboje zakochani chcieli tego naraz. Jeżeli nie chcą, nic z tego nigdy nie wyjdzie
kochał się do szaleństwa jakiś nieszczęśliwy Małgosiek, któremu dla odmiany ona złamała serce i to już nie powiem czym. Była bowiem głupia, o czym zresztą także nadmienia chórek wspomnianej piosenki. Tak się akurat składa, że nadchodzi maj, więc o maju i tych zakochanych musimy sobie dziś koniecznie porozmawiać. Zostawimy tylko na boku Saską Kępę, co do której wolę raczej cytować słynny limeryk: "Saska Kępa zielenieje, tańczą kuchty i złodzieje". Zakochani jakoś mi nie pasują do tego obrazka.<br>Cały ambaras wiosny, maja i zakochanych sprowadza się do tego, żeby oboje zakochani chcieli tego naraz. Jeżeli nie chcą, nic z tego nigdy nie wyjdzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego