życie w mieście z dziwnego snu. Ignoruje najwyraźniej fakt olbrzymiej ceny, którą trzeba płacić za realizację śmiałej wizji. Wiadomo, że każdy budynek kosztował ostatecznie dziesięć razy więcej, niż przewidywano. Wiadomo, że nawet dobrze sytuowani urzędnicy mają opory z przystosowaniem się do tutejszych warunków i wielu z nich nadal odlatuje stąd na czas weekendu. Odrębny wysoki rachunek trzeba płacić za zależność od samochodu, bez którego życie w Brasilii jest trudno wyobrażalne.<br>Dziś wiemy, że nie tylko względy militarne motywowały dążenia do translokacji metropolii. Ogromny obszar państwa, potrzeba komunikacyjnego scalenia terytoriów, pozbycie się balastu obrośniętego &lt;gap&gt; i skryminalizowanego Rio - i sto innych powodów usprawiedliwia historyczną