przypadkowi ludzie. Wkrótce przybyła policja i karetka pogotowia.</></><br>Z relacji jednego z pasażerów taksówki, który przejeżdżał tą trasą w momencie zamachu, wynika, że morderca był bez czapki i miał na sobie granatową zniszczoną kurtkę do kolan. Z kolei zdaniem taksówkarza, był to ciemny płaszcz, a zabójca nosił ciemną, głęboko nasuniętą na czoło wełnianą czapkę. Kobiety, które próbowały reanimować zastrzelonego premiera zeznały, że morderca ubrany był w puchową kurtkę i <q><transl>"coś płaskiego na głowie"</></>. Tak samo opisało go dwóch innych świadków. Z kolei inna para, która spostrzegła zabójcę sto metrów od miejsca zbrodni, opisała go jako ubranego na ciemno mężczyznę, silnie zbudowanego, o