Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
nieco na wschód, weszłam na swoją linię i około drugiej w nocy daleko na horyzoncie, ciut na lewo od dziobu, ujrzałam światła. Jeśli nie był to jakiś statek, to musiały to być wyspy.
I były. Sama się dziwiłam, że tak trafiam. I atlas, i kompas musiały być niezwykle dokładne, bo na dobrą sprawę miałam prawo zabłądzić na tym potwornie wielkim oceanie dwadzieścia razy! Istny cud, że mnie to szczęście nie spotkało!
Do rana przeszukiwałam jacht w celu znalezienia czegoś, co by się nadawało na francuską flagę i już byłam gotowa poświęcić na to odpowiednio dobrane kolorystycznie części garderoby, kiedy wreszcie znalazłam cały
nieco na wschód, weszłam na swoją linię i około drugiej w nocy daleko na horyzoncie, ciut na lewo od dziobu, ujrzałam światła. Jeśli nie był to jakiś statek, to musiały to być wyspy.<br>I były. Sama się dziwiłam, że tak trafiam. I atlas, i kompas musiały być niezwykle dokładne, bo na dobrą sprawę miałam prawo zabłądzić na tym potwornie wielkim oceanie dwadzieścia razy! Istny cud, że mnie to szczęście nie spotkało!<br>Do rana przeszukiwałam jacht w celu znalezienia czegoś, co by się nadawało na francuską flagę i już byłam gotowa poświęcić na to odpowiednio dobrane kolorystycznie części garderoby, kiedy wreszcie znalazłam cały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego