Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
pełnym imieniem. Jadwiga to królewskie imię, a pamiętałam jeszcze ze szkoły, że nienawidziła zdrobnień. Żadne tam Jadzie, Wisie, Wisienki. Po prostu Jadwiga.
- Dlaczego nie hamowałaś? - zapytała.
- Czego nie robiłam?
- Jak się zbliżasz do ziemi, musisz opuścić ręce. Półtora metra nad ziemią.
o, tak - pokazała.
I tak nauczyłam się latać, a na dodatek znalazłam w Jadwidze prawdziwą przyjaciółkę. Pierwszy raz w życiu ktoś o mnie dbał.
Nawet rodzice nigdy nie mieli dla mnie tyle czasu. Tym bardziej, że ostatnio, od kilku lat, pracowali oboje za granicą.
Jadwiga wiedziała o mnie wszystko. Opowiedziałam jej o Robercie, obiecała, że coś wymyśli.
Jeździłyśmy razem w góry
pełnym imieniem. Jadwiga to królewskie imię, a pamiętałam jeszcze ze szkoły, że nienawidziła zdrobnień. Żadne tam Jadzie, Wisie, Wisienki. Po prostu Jadwiga. <br>- Dlaczego nie hamowałaś? - zapytała.<br>- Czego nie robiłam?<br>- Jak się zbliżasz do ziemi, musisz opuścić ręce. Półtora metra nad ziemią.<br>o, tak - pokazała.<br>I tak nauczyłam się latać, a na dodatek znalazłam w Jadwidze prawdziwą przyjaciółkę. Pierwszy raz w życiu ktoś o mnie dbał.<br>Nawet rodzice nigdy nie mieli dla mnie tyle czasu. Tym bardziej, że ostatnio, od kilku lat, pracowali oboje za granicą.<br>Jadwiga wiedziała o mnie wszystko. Opowiedziałam jej o Robercie, obiecała, że coś wymyśli.<br>Jeździłyśmy razem w góry
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego