Typ tekstu: Książka
Autor: Michał Bielecki
Tytuł: Siostra komandosa
Rok: 1997
mnie wiesz. Czym ja w życiu nie byłem! - zaśmiał się. - Poznałem Wolnego, kiedy był już żonaty i miał dwoje dzieci, ale nie poświęcał im specjalnie dużo czasu. Działał w harcerstwie, organizował obozy, wszędzie go było pełno. Właściwie to Lusia ciągnęła ten wózek: pracowała w ZNP, gotowała, prała i sprzątała, a na dodatek wychowywała dzieci. To, że Janusz i Hanka w ogóle akceptowali ojca, było głównie jej zasługą, bo stworzyła na ich użytek mit wielkiego działacza, który zajmuje się sprawami o wiele ważniejszymi niż osobiste. I w ten sposób dzieci wyrosły w etosie poświęcenia na rzecz ogółu. Prawdę mówiąc, najbardziej poświęcała się Lusia
mnie wiesz. Czym ja w życiu nie byłem! - zaśmiał się. - Poznałem Wolnego, kiedy był już żonaty i miał dwoje dzieci, ale nie poświęcał im specjalnie dużo czasu. Działał w harcerstwie, organizował obozy, wszędzie go było pełno. Właściwie to Lusia ciągnęła ten wózek: pracowała w ZNP, gotowała, prała i sprzątała, a na dodatek wychowywała dzieci. To, że Janusz i Hanka w ogóle akceptowali ojca, było głównie jej zasługą, bo stworzyła na ich użytek mit wielkiego działacza, który zajmuje się sprawami o wiele ważniejszymi niż osobiste. I w ten sposób dzieci wyrosły w etosie poświęcenia na rzecz ogółu. Prawdę mówiąc, <page nr=80> najbardziej poświęcała się Lusia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego