Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
towary sprzedają. Mama kupiła kiedyś obrus, to
po pierwszym praniu dziurki w nim powypadały. Mama mówi, że ludzie
jeszcze sprzed wojny wyciągają zapasy i sprzedają. Ale przed wojną były
przecież inne kostiumy. Dużo bardziej zasłonięte. Ciocia Józia ma
jeszcze taki kostium, przymierzałam kiedyś. Tak jak u mnie na plecach
paski na krzyż, to u niej całe łopatki zasłonięte. I tu, z przodu, w
dekolcie, prawie pod samą szyję. I ramiączek takich nie było jak teraz.
Jakby rękawy u sukienki poodpruwał. A na udach nic nie podniesione,
tylko prościutko, o, tak. Ciocia Józia mówi, że dzisiejsze dużo
ładniejsze. Przez to dziewczyny nie muszą
towary sprzedają. Mama kupiła kiedyś obrus, to<br>po pierwszym praniu dziurki w nim powypadały. Mama mówi, że ludzie<br>jeszcze sprzed wojny wyciągają zapasy i sprzedają. Ale przed wojną były<br>przecież inne kostiumy. Dużo bardziej zasłonięte. Ciocia Józia ma<br>jeszcze taki kostium, przymierzałam kiedyś. Tak jak u mnie na plecach<br>paski na krzyż, to u niej całe łopatki zasłonięte. I tu, z przodu, w<br>dekolcie, prawie pod samą szyję. I ramiączek takich nie było jak teraz.<br>Jakby rękawy u sukienki poodpruwał. A na udach nic nie podniesione,<br>tylko prościutko, o, tak. Ciocia Józia mówi, że dzisiejsze dużo<br>ładniejsze. Przez to dziewczyny nie muszą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego