szokuje, przeciwnie - dostrzegamy w niej emocje wysokiej próby, dramat uchwycony w geście, w wyrazie twarzy. Taki jest przejmujący ból Matki Bożej nad ciałem Syna, tors Ukrzyżowanego, postacie opłakujących kobiet. Charakterystyczne atrybuty pozwalały poznać (nawet po kolorze szat), kogo przedstawia rzeźba, natomiast trudność sprawiała rzeźbiarzowi chęć wczucia się w dramat cierpiącego na krzyżu Jezusa. Sposobem wyrażenia takich emocji była deformacja, zapewne w wielu przypadkach nieświadoma, wynikająca z toku pracy, chęci zwrócenia uwagi na ważny element rzeźby. <br>Odbiorca do czasu pojawienia się gipsowych Madonn musiał przyjąć konwencję plastyczna, w której deformacja stała się środkiem ekspresji. Mogła ona odgrywać taka rolę, jak reflektor punktowy w