Typ tekstu: Książka
Autor: Ziomek Jerzy
Tytuł: Renesans
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1973
twych rąk.
Gdzież mi miejsce bezpieczne przed sidłem miłości,
Jeśli ogień się czai w głębi zmarzłych wód?
Ty tylko możesz, Lidio, zgasić pożar we mnie
Nie śniegiem ani lodem, lecz przez ten sam żar.
(O dziewczynie Lidii, przeł. E. Jędrkiewicz)

Innym razem pełen szacunku wiersz do Beaty Kościeleckiej ułoży Krzycki na kształt hymnu maryjnego Omni die dic Mariae. Nie nazwiemy tego parodią, bo nie ma w tym wierszu ośmieszenia pierwowzoru. Krzycki poczynał sobie tu raczej obyczajem waganckiej poezji, tak pełnej poufałych trawestacji religijnych. Autor śmiałych i frywolnych erotyków pisał wiersze wielkanocne i bożonarodzeniowe, antyreformacyjną Encomia Lutheri (ironicznie: Pochwała Lutra) i pełną troski
twych rąk.<br>Gdzież mi miejsce bezpieczne przed sidłem miłości,<br>Jeśli ogień się czai w głębi zmarzłych wód?<br>Ty tylko możesz, Lidio, zgasić pożar we mnie<br>Nie śniegiem ani lodem, lecz przez ten sam żar.&lt;/&gt;<br>(O dziewczynie Lidii, przeł. E. Jędrkiewicz)<br><br>Innym razem pełen szacunku wiersz do Beaty Kościeleckiej ułoży Krzycki na kształt hymnu maryjnego Omni die dic Mariae. Nie nazwiemy tego parodią, bo nie ma w tym wierszu ośmieszenia pierwowzoru. Krzycki poczynał sobie tu raczej obyczajem waganckiej poezji, tak pełnej poufałych trawestacji religijnych. Autor śmiałych i frywolnych erotyków pisał wiersze wielkanocne i bożonarodzeniowe, antyreformacyjną Encomia Lutheri (ironicznie: Pochwała Lutra) i pełną troski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego