Typ tekstu: Książka
Autor: Parandowski Jan
Tytuł: Niebo w płomieniach
Rok wydania: 1988
Rok powstania: 1947
po podłodze . Zgroza! Wieża Babel.
Nazajutrz własnoręcznie, z wrodzoną starannością zapakował wszystkie książki,
jakie nagromadził w swej kancelarii w ostatnich czasach, na laku wycisnął pieczątkę
ze swymi inicjałami i kazał woźnemu odnieść paczkę do czytelni Towarzystwa Szkoły
Ludowej. W pięć minut później przypomniał sobie, że należało wpierw wytrzeć
gumką uwagi na marginesach. Machnął ręką i zabrał się do swoich urzędowych papierów.
Tak poczciwy Rojek ocalił dla spraw monarchii tę wybitną głowę urzędniczą,
wystawiając własną na wichry losu. Tego dnia bowiem, kiedy, po ciężkiej walce
z nieśmiałością, zdecydował się po raz drugi odwiedzić starego kolegę i zjawił
się w porze, w której, jak
po podłodze &lt;page nr=223&gt;. Zgroza! Wieża Babel.<br> Nazajutrz własnoręcznie, z wrodzoną starannością zapakował wszystkie książki, <br>jakie nagromadził w swej kancelarii w ostatnich czasach, na laku wycisnął pieczątkę <br>ze swymi inicjałami i kazał woźnemu odnieść paczkę do czytelni Towarzystwa Szkoły <br>Ludowej. W pięć minut później przypomniał sobie, że należało wpierw wytrzeć <br>gumką uwagi na marginesach. Machnął ręką i zabrał się do swoich urzędowych papierów.<br> Tak poczciwy Rojek ocalił dla spraw monarchii tę wybitną głowę urzędniczą, <br>wystawiając własną na wichry losu. Tego dnia bowiem, kiedy, po ciężkiej walce <br>z nieśmiałością, zdecydował się po raz drugi odwiedzić starego kolegę i zjawił <br>się w porze, w której, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego