Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 24
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Aleksander Kwaśniewski dotychczas opowiadał się za propozycjami bardziej racjonalnymi i weto w celu ustanowienia słabiutkiego monokulturowego koszalińskiego czy równie słabego kielecko-częstochowskiego trudno będzie uzasadnić.

Bezprecedensowa interwencja prezydenta w tok legislacyjny już w trakcie głosowań umocniła koalicję, która po porannej kompromitacji zaczęła nagle pokazywać swą zwartość. To było tak, jakby na oczach obserwatorów władza znajdująca się w kompletnej rozsypce nieoczekiwanie zaczęła się podnosić i róść w siłę. Nawet pryncypialne Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe, które wcześniej pętało rządowi ręce i blokowało wszelkie próby kompromisu, stanowczo sprzeciwiając się utworzeniu woj. opolskiego, uznało, że każdy wariant jest lepszy od tego, co proponują socjaldemokraci wspierani przez prezydenta
Aleksander Kwaśniewski dotychczas opowiadał się za propozycjami bardziej racjonalnymi i weto w celu ustanowienia słabiutkiego monokulturowego koszalińskiego czy równie słabego kielecko-częstochowskiego trudno będzie uzasadnić.<br><br> Bezprecedensowa interwencja prezydenta w tok legislacyjny już w trakcie głosowań umocniła koalicję, która po porannej kompromitacji zaczęła nagle pokazywać swą zwartość. To było tak, jakby na oczach obserwatorów władza znajdująca się w kompletnej rozsypce nieoczekiwanie zaczęła się podnosić i róść w siłę. Nawet pryncypialne Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe, które wcześniej pętało rządowi ręce i blokowało wszelkie próby kompromisu, stanowczo sprzeciwiając się utworzeniu woj. opolskiego, uznało, że każdy wariant jest lepszy od tego, co proponują socjaldemokraci wspierani przez prezydenta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego