Typ tekstu: Książka
Autor: Fiedler Arkady
Tytuł: Dywizjon 303
Rok: 1942
wyłoniło się zgrupowanie nieprzyjacielskich bombowców. Sunęło w kierunku Londynu i właśnie mijało Polaków o jakie 2000 metrów na prawo. Miało za sobą osłonę z Messerschmittów, którą w tej chwili atakował dywizjon Spitfirów. Dogodna sposobność! Dowódca polskiego dywizjonu bez namysłu zdecydował się na natarcie i zataczając skręt w prawo, rzucił się na pełnym gazie w stronę bombowców. Dywizjon cały szedł za nim.

Daleko nie zaszedł.

Z góry spadła szarańcza. Jak wściekłe psy gończe zleciały się nagle Messerschmitty z przodu, z tyłu, z boków. Z potrójną przewagą: wysokości, szybkości i słońca, w dodatku do czwartej przewagi: przytłaczającej ilości - zaatakowały dziewięciu myśliwców. Atak był druzgocący. Zaraz
wyłoniło się zgrupowanie nieprzyjacielskich bombowców. Sunęło w kierunku Londynu i właśnie mijało Polaków o jakie 2000 metrów na prawo. Miało za sobą osłonę z Messerschmittów, którą w tej chwili atakował dywizjon Spitfirów. Dogodna sposobność! Dowódca polskiego dywizjonu bez namysłu zdecydował się na natarcie i zataczając skręt w prawo, rzucił się na pełnym gazie w stronę bombowców. Dywizjon cały szedł za nim.<br><br>Daleko nie zaszedł. <br><br>Z góry spadła szarańcza. Jak wściekłe psy gończe zleciały się nagle Messerschmitty z przodu, z tyłu, z boków. Z potrójną przewagą: wysokości, szybkości i słońca, w dodatku do czwartej przewagi: przytłaczającej ilości - zaatakowały dziewięciu myśliwców. Atak był druzgocący. Zaraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego