Chcieliśmy zaprotestować przeciw arogancji rządu. Ale były obawy, że sytuacja wymknie się nam spod kontroli</></> - powiedział <name type="tit">"Rzeczpospolitej"</> przewodniczący <name type="org">Romskiego Parlamentu</> <name type="person">Lubomir Fizik</>.<br>Zamieszki rozpoczęły się w ubiegły piątek. Na wschodzie kraju: w <name type="place">Fialkovie</>, <name type="place">Michalovcach</>, <name type="place">Levoczy</>, głodni ludzie wtargnęli do sklepów spożywczych. Kradli żywność, bili broniące towaru ekspedientki, walczyli z wezwanymi na pomoc policjantami. Niszczyli wyposażenie sklepów: podpalali kasy, przewracali półki, wybijali szyby. <q><transl>- Jesteśmy głodni. Dajcie nam jeść!</></> - krzyczeli. Policja zatrzymała kilkudziesięciu uczestników zajść, wśród nich małe dzieci. <q><transl>- Jeśli zamkniecie sklepy, będziemy rabować ludzi. Mamy zabijać dla chleba?</></> - krzyczeli zatrzymywani.<br>W niedzielę okradziono kolejne sklepy w <name type="place">Fialkovie</>, <name type="place">Michalovcach</> i <name type="place">Rimavskiej Sobocie</>. We wtorek