ale Król nie dał jej wypowiedzieć słowa ,, adieu".<br> KRÓL: - Nie, nie! Po trzykroć nie! Wiem, że muszę odejść, ale nie mogę odejść <hi rend="spaced">w ten</> sposób. Jest coś we mnie, co woła: ,,Myrmidonie, nie możesz odejść w ten sposób! Nie udzieliwszy ostatniej pociechy, nie uczyniwszy nic dla tej, która cię opuszcza na wieki!"<br> Królowa milczała chwilę, a potem powiedziała wolno:<br> - Tak, masz słuszność. Udzielenie ostatniej pociechy uspokoi bulion zawarty w twym <orig>thoraxie</>. A spokojny bulion jest najlepszą pożywką dla bakterii radości i werwy, które przystępują do walki z bakteriami smutku.<br> - Dlaczego, dlaczego! - wykrzyknął Król. - Dlaczego nie chcesz zrozumieć, że ta potrzeba uczynienia czegoś