Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
nie oddawać listu w domu. Nie miała ochoty dzielić się z Gabrielą swoją nową przyjaźnią.
IV
Z jednej strony na trawie stoi koszyk pełen strączków, z drugiej - pusty. Pośrodku siedzi Gabriela, a przed nią - duża gliniana miska, na razie pusta.
Tego dnia z rana Wiktorynę nawiedził święty Jacek, widziała go na własne oczy. Przyszedł drzwiami z kuchni, gdy jeszcze spała, i powiedział jej, że Magdalena, gospodyni księdza proboszcza, pije wodę z mętnej studni. Podług Wiktoryny sen ten miał znaczyć nieomylnie, że Magdalena dostanie przykrą wiadomość i wyjedzie. Może nawet umrze. Pod wpływem tej nadziei Wiktoryna, która od dawna już marzyła o tym, by
nie oddawać listu w domu. Nie miała ochoty dzielić się z Gabrielą swoją nową przyjaźnią. <br>IV<br>Z jednej strony na trawie stoi koszyk pełen strączków, z drugiej - pusty. Pośrodku siedzi Gabriela, a przed nią - duża gliniana miska, na razie pusta. <br>Tego dnia z rana Wiktorynę nawiedził święty Jacek, widziała go na własne oczy. Przyszedł drzwiami z kuchni, gdy jeszcze spała, i powiedział jej, że Magdalena, gospodyni księdza proboszcza, pije wodę z mętnej studni. Podług Wiktoryny sen ten miał znaczyć nieomylnie, że Magdalena dostanie przykrą wiadomość i wyjedzie. Może nawet umrze. Pod wpływem tej nadziei Wiktoryna, która od dawna już marzyła o tym, by
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego