Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Gdy Rita wraz z całą klasą wyjechała na dwa tygodnie w góry, otrzymywała od mamy codziennie jedną kartkę.
Matka czuwała nad każdym krokiem córki, by broń Boże, nie stało się jej nic złego. Zawsze była w domu, gdy na spotkania z dzieckiem przychodził były mąż. To także z ostrożności, tak na wszelki wypadek. Birgit miała złe wspomnienia z dzieciństwa i nie chciała córki narażać na takie rzeczy. Pamiętała bowiem, że gdy miała osiem - dwanaście lat, jej ojciec przejawiał "niezdrowe" zainteresowanie nią jako dziewczynką i ona chciała zaoszczędzić córce takich przykrych doznań. Czuła się odpowiedzialna za bezpieczeństwo i przyszłość Rity.

***

Z założeniem biura podróży
Gdy Rita wraz z całą klasą wyjechała na dwa tygodnie w góry, otrzymywała od mamy codziennie jedną kartkę.<br>Matka czuwała nad każdym krokiem córki, by broń Boże, nie stało się jej nic złego. Zawsze była w domu, gdy na spotkania z dzieckiem przychodził były mąż. To także z ostrożności, tak na wszelki wypadek. Birgit miała złe wspomnienia z dzieciństwa i nie chciała córki narażać na takie rzeczy. Pamiętała bowiem, że gdy miała osiem - dwanaście lat, jej ojciec przejawiał "niezdrowe" zainteresowanie nią jako dziewczynką i ona chciała zaoszczędzić córce takich przykrych doznań. Czuła się odpowiedzialna za bezpieczeństwo i przyszłość Rity.<br><br>***<br><br>Z założeniem biura podróży
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego