Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
tak głęboko?
- pyta lekarz. - Spojrzenie, jak widzę, dość trzeźwe.
Pamięta pan wczorajszą zabawę? - Pamiętam.
- Ładnie z pana strony - powiada Franker. - Jak się dziś czujemy? - Nie najlepiej.
Franker udaje, że nie dosłyszał.
Podaje pacjentowi rękę, składa noworoczne życzenia.
Po wyjściu lekarza Grzegorz znów chowa się przed światem.
Kryje głowę między poduszki, naciąga na nie szlafrok i pledy.
Nie chce widzieć ani słyszeć.
Ucieka w ciszę, mrok i sen.
Nic z tego. Nie zdoła uciec od myślenia, pamiętania i wspominania.
Jest po prostu znów chory, tak chory, jak pierwszego dnia pobytu w klinice.
Odnoszę wrażenie, że Franker jeszcze nie zorientował się w sytuacji
tak głęboko?<br>- pyta lekarz. - Spojrzenie, jak widzę, dość trzeźwe.<br>Pamięta pan wczorajszą zabawę? - Pamiętam.<br>- Ładnie z pana strony - powiada Franker. - Jak się dziś czujemy? - Nie najlepiej.<br>Franker udaje, że nie dosłyszał.<br>Podaje pacjentowi rękę, składa noworoczne życzenia.<br>Po wyjściu lekarza Grzegorz znów chowa się przed światem.<br>Kryje głowę między poduszki, naciąga na nie szlafrok i pledy.<br>Nie chce widzieć ani słyszeć.<br>Ucieka w ciszę, mrok i sen.<br>Nic z tego. Nie zdoła uciec od myślenia, pamiętania i wspominania.<br>Jest po prostu znów chory, tak chory, jak pierwszego dnia pobytu w klinice.<br>Odnoszę wrażenie, że Franker jeszcze nie zorientował się w sytuacji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego