Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
skraju drogi, ze złośliwym zadowoleniem patrzył, jak Margit podchodzi do dziewczyny, pokazuje na migi, że chciałaby zrobić zdjęcie, tamta się broni, zasłaniając twarz gwałtownie, naczynie spada i ciemne grudy wysypują się na szosę.
- Ostrzegałem - otworzył drzwiczki - dobrze ci tak, słuchaj starszych.
- Ona zbierała bawole łajno - dziwiła się - rękami... Pakowała do naczynia na głowie. A wygląda jak księżniczka z bajki, tyle ma klejnotów.
- Kółka z bambusów oblepione cekinami i kolorowe szkiełka. Zbierała opał. Ulepi placuszki i będzie je suszyła na słońcu, przylepione do ściany. Komu by tu się chciało ścinać żylaste krzewy, pełne cierni. Kiziak dobrze się pali. Popatrz, tam wiozą całe
skraju drogi, ze złośliwym zadowoleniem patrzył, jak Margit podchodzi do dziewczyny, pokazuje na migi, że chciałaby zrobić zdjęcie, tamta się broni, zasłaniając twarz gwałtownie, naczynie spada i ciemne grudy wysypują się na szosę.<br>- Ostrzegałem - otworzył drzwiczki - dobrze ci tak, słuchaj starszych.<br>- Ona zbierała bawole łajno - dziwiła się - rękami... Pakowała do naczynia na głowie. A wygląda jak księżniczka z bajki, tyle ma klejnotów.<br>- Kółka z bambusów oblepione cekinami i kolorowe szkiełka. Zbierała opał. Ulepi placuszki i będzie je suszyła na słońcu, przylepione do ściany. Komu by tu się chciało ścinać żylaste krzewy, pełne cierni. Kiziak dobrze się pali. Popatrz, tam wiozą całe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego