I nogi mi odsiekli,<br>Więc tylko myślę sobie:<br>"Co w tej opresji zrobię?<br>Jeszczebym uciec mógł,<br>Lecz uciec jak bez nóg?"<br><br>Tu stał się fakt doniosły,<br>Gdyż nogi mi odrosły<br>Z nadwyżką pięciu cali!<br>Janczarzy się poddali,<br>Bo taki zdjął ich strach:<br>"To szejtan, a nie Lach!"<br><br>Król wezwał mnie nad ranem:<br>"Zostaniesz kasztelanem,<br>Otrzymasz wiosek dwieście<br>I pięć kamienic w mieście,<br>A nadto, jeśli chcesz,<br>Mą córkę dam ci też."<br><br>Tu jeden zuch zawoła:<br>"To rzecz niezwykła zgoła,<br>Opowiedz, jak to było,<br>Rycerzu Szaławiło!<br>Czy ożeniłeś się,<br>Gdzie żona twa, gdzie wsie?"<br><br>A rycerz rzecze: "Skądże?<br>Ja postępuję mądrze:<br>Królewna jest