Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
ratunkowa prowadzona w bardzo niekorzystnych warunkach - opady śniegu i mgła - nie dała rezultatów. Tym bardziej że ratownicy musieli w pewnej chwili zaprzestać poszukiwań i udać się w inny rejon Tatr - do Doliny Goryczkowej. Zwłoki narciarza znaleziono dopiero w dwa miesiące później i to przypadkiem.
Dnia 3 III godz. 4.30 (nad ranem) komenda WOP melduje, że z Kondratowego Wierchu zeszła olbrzymia lawina, która zasypała schronisko i są ofiary w ludziach. W ten sposób zanotowano wiadomość o największej tragedii lawinowej w Tatrach Polskich. Ta wielokrotnie opisywana lawina spadła szerokim żlebem z Kondratowego Wierchu do Doliny Goryczkowej, przeszła przez las i zmiotła znajdujące się
ratunkowa prowadzona w bardzo niekorzystnych warunkach - opady śniegu i mgła - nie dała rezultatów. Tym bardziej że ratownicy musieli w pewnej chwili zaprzestać poszukiwań i udać się w inny rejon Tatr - do Doliny Goryczkowej. Zwłoki narciarza znaleziono dopiero w dwa miesiące później i to przypadkiem.<br>Dnia 3 III godz. 4.30 (nad ranem) komenda WOP melduje, że z Kondratowego Wierchu zeszła olbrzymia lawina, która zasypała schronisko i są ofiary w ludziach. W ten sposób zanotowano wiadomość o największej tragedii lawinowej w Tatrach Polskich. Ta wielokrotnie opisywana lawina spadła szerokim żlebem z Kondratowego Wierchu do Doliny Goryczkowej, przeszła przez las i zmiotła znajdujące się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego