Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
zamieszkują, bano się ich i niechętnie stykano, ponieważ kontakt z nimi łatwo mógł rzucić cień na różnych naiwnych czy nieostrożnych lub takich, którzy mieli wrogów.
- Tak było kiedyś - powiedział. - Dziś i to się zmieniło. Lecz obyczaj pozostał i wielu przywołanych do Rzymu z podobnych przyczyn co ja trzyma się Lazaretto nadal.
- Przez pokorę?
- Zapewne. Ale także przez niechęć, żeby się narzucać. Bo chociaż obecnie byłoby śmieszne przypuszczać, że zadawanie się z nami może się okazać niebezpieczne, miłe nie jest.
- Dlaczego? - spytałem. - Czy ze względu na opinię? - Poniekąd. Ale na to, by innym jej nie zaszargać, my sami znajdujemy radę. Unikamy takich
zamieszkują, bano się ich i niechętnie stykano, ponieważ kontakt z nimi łatwo mógł rzucić cień na różnych naiwnych czy nieostrożnych lub takich, którzy mieli wrogów.<br>- Tak było kiedyś - powiedział. - Dziś i to się zmieniło. Lecz obyczaj pozostał i wielu przywołanych do Rzymu z podobnych przyczyn co ja trzyma się Lazaretto nadal.<br>- Przez pokorę?<br>- Zapewne. Ale także przez niechęć, żeby się narzucać. Bo chociaż obecnie byłoby śmieszne przypuszczać, że zadawanie się z nami może się okazać niebezpieczne, miłe nie jest.<br>- Dlaczego? - spytałem. - Czy ze względu na opinię? - Poniekąd. Ale na to, by innym jej nie zaszargać, my sami znajdujemy radę. Unikamy takich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego