Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
sprawach. Na pytanie: "Jak się czujesz?", rzadko kto odpowiada, że beznadziejnie i ma ochotę utopić się w najbliższym stawie. Uczniowie spóźniają się na lekcje, bo "autobus nie jechał", a nie dlatego, że nie mieli ochoty wstać z łóżka. Gdyby się dokładnie przyjrzeć rozkładowi dnia, okazałoby się, iż okazje do kłamstwa nadarzają się nam same. O 7.00 podrywa cię telefon. Rzadko kiedy na pytanie: "Przepraszam, nie obudziłam?", odpowiadasz: "Owszem i jestem naprawdę wściekła, bo mogłam dzisiaj dłużej pospać". Na ogół wyrzucasz z siebie: "Nie szkodzi, i tak już musiałam wstać". W restauracji na uprzejme pytanie kelnera, czy obiad albo deser smakowały, odpowiadasz
sprawach. Na pytanie: "Jak się czujesz?", rzadko kto odpowiada, że beznadziejnie i ma ochotę utopić się w najbliższym stawie. Uczniowie spóźniają się na lekcje, bo "autobus nie jechał", a nie dlatego, że nie mieli ochoty wstać z łóżka. Gdyby się dokładnie przyjrzeć rozkładowi dnia, okazałoby się, iż okazje do kłamstwa nadarzają się nam same. O 7.00 podrywa cię telefon. Rzadko kiedy na pytanie: "Przepraszam, nie obudziłam?", odpowiadasz: "Owszem i jestem naprawdę wściekła, bo mogłam dzisiaj dłużej pospać". Na ogół wyrzucasz z siebie: "Nie szkodzi, i tak już musiałam wstać". W restauracji na uprzejme pytanie kelnera, czy obiad albo deser smakowały, odpowiadasz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego