Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
sprawny transport do śmigłowca i Wojciech bierze kurs na szpital. Jak podaje K. Gąsienica Byrcyn, kierujący tymi działaniami, od zawiadomienia do szpitala upłynęły trzy godziny.
10 sierpnia 1988 r. J. Krzysztof, wspinając się na Kościelcu, zawiadamia o wypadku na Zachodniej. Ponieważ jest w bezpośrednim sąsiedztwie zajścia, prosi o śmigłowiec. Zaraz nadlatuje J. Siemiątkowski, a J. Gąsienica Józkowy opuszcza na ręce, znajdującego się na Kościelcowej Przełęczy, Janka nosze i apteczkę. Janek udziela kontuzjowanemu pierwszej pomocy i wspólnie z taternikami taszczy go nad Zadni Staw. Tam czeka J. Siemiątkowski. Od alarmu do szpitala - półtorej godziny!
11 września tego samego roku ratowników podrywa wezwanie
sprawny transport do śmigłowca i Wojciech bierze kurs na szpital. Jak podaje K. Gąsienica Byrcyn, kierujący tymi działaniami, od zawiadomienia do szpitala upłynęły trzy godziny.<br>10 sierpnia 1988 r. J. Krzysztof, wspinając się na Kościelcu, zawiadamia o wypadku na Zachodniej. Ponieważ jest w bezpośrednim sąsiedztwie zajścia, prosi o śmigłowiec. Zaraz nadlatuje J. Siemiątkowski, a J. Gąsienica Józkowy opuszcza na ręce, znajdującego się na Kościelcowej Przełęczy, Janka nosze i apteczkę. Janek udziela kontuzjowanemu pierwszej pomocy i wspólnie z taternikami taszczy go nad Zadni Staw. Tam czeka J. Siemiątkowski. Od alarmu do szpitala - półtorej godziny!<br>11 września tego samego roku ratowników podrywa wezwanie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego