sam rodzaj towarów, więc można wybierać "według kolorów, włosów, sukien..." - jak kiedyś śpiewał Niemen. Zanim kupię, lubię się zastanowić, pomarudzić, pomyśleć i często decyzję podejmuję już po wyjściu ze sklepu, najchętniej przy kawie. W <name type="org">Klifie</> od kawy (notabene całkiem smacznej) blisko jest do każdego sklepu i butiku, więc specjalnie nie nadrabiam drogi i nie tracę czasu. Nie lubię samotnych zakupów. Kobieta potrzebuje luster, a prawdziwymi lustrami są tylko oczy drugiego człowiek. Najchętniej wybieram się do sklepu z moją koleżanką Ulą Niedźwiedzką - stylistką. Zakupy z nią trwają maksimum dwie godziny, wszystkie ubrani leżą świetnie i są trafione, chodzę w nich potem na okrągło