tak dobrze z oczu patrzy, zresztą kogo to wszystko obchodzi, ludzie już tego nie chcą słuchać, bo po co, jeśli życie jest takie piękne. Wola miłe opowieści. Kiedy ktoś opowiada o obozie, to mówią, że już dość się nasłuchali, ale ja nigdy nie mogę mieć dość, każda rzecz mi przypomina, nagle jakaś twarz z ulicy coś przywoła, czasem jakieś nieostrożne słowo, jakieś nazwisko, a jak jestem u fryzjera, to zawsze siedzę taka sztywna i chce mi się płakać, bo pierwszego dnia od razu obcięli mi te moje piękne włosy i dopiero po wojnie na nowo <page nr=27> je zapuściłam. Wtedy myślałam, że to